Więźba cd.
W tamtym tyg. cieśle skończyli więźbe
A tu wiecha :)
A dziś zaczęli deskować
tyle u nas ,mamy nadzieję, że zdążymy przed śniegiem przykryć dach.
W tamtym tyg. cieśle skończyli więźbe
A tu wiecha :)
A dziś zaczęli deskować
tyle u nas ,mamy nadzieję, że zdążymy przed śniegiem przykryć dach.
Od piątku tj. 4.11 są u nas cieśle - skończone mury czekały ponad tydzień w końcu Panowie skończyli inną budowe i zaczęli u nas , ale dziś rano tak podnieśli mi ciśnienie,że myślałam że wybuchnę - zadzwonił cieśla , że nie mają czym przyjechać i mój mężuś oczywiście pojechał po nich ,ale ja byłam przeciwna prawie się pokłóciliśmy, bo to jest w ich interesie dojechać na budowę a nie w moim- ciekawa jestem czym wrócą do domu ? Mam nadzieję ,że dobrze zrobią swoją robotę . Później wkleje zdjęcia efekt pracy naszych cieśli ,bo dziś nie byłam jeszcze na budowie. Pozdrawiam :)
nasza Jaskóleczka powoli nabiera swoich kształtów, długo nie pisałam , bo sami dobrze wiecie jak z tym czasem różnie bywa, ale praca na budowie powoli do przodu. Od ponad miesiąca mamy swoją wodę (wykopaliśmy studnie), położyliśmy strop i do góry powoli reszta tyle,że ostatnio pogoda płata figle, mamy również już więźbe na dach która czeka cierpliwie na swoją kolej ,tylko znowu energetyka zawliła sprawe, gdyż napisali,że podłączą nam prąd do końca sierpnia a my byliśmy u nich w połowie września to nawet nie mogli znaleźć naszych dokumentów- jak się okazało to były już w archiwum tak jak by już sprawa załatwiona a my nadal bez prądu- więc znowu pisalismy do jakegoś działu pisemko itd. znowu czekamy ok.4 m-cy .Z naszym doświadczeniem z urzędami to żadna nowość przechodziliśmy gorsze szopki. To tyle u nas pozdrawiamy Was wszystkich budujących ...
Dawno nie pisałam , bo sami dobrze wiecie jak to z tym czasem jest przy tylu zajęciach, ale czas ten upłynął na intensywnej pracy - budowie domu.... i nie tylko, kilka imprezek rodzinnych z okazji budowy hihi. Budujemy systemem gospodarczym a, że mamy liczną rodzinkę to każdy pomaga jak może a przy tym i fajna zabawa (jak narazie choć różnie bywa...)
mój bratanek też ma udział w budowie...
a to końcowy efekt zasypywania
potem chłopaki ułożyli rury kanalizacyjne , był taki upał - super
no i zalanie ławy, panowie troszkę się spóźnili tylko ponad godzinę....ale dotarli
a potem to juz było tak :)
moi kochani wykonawcy Tatuś i Brat (zrobili przerwę w swojej pracy,żeby nam pomóc)
a na dzień dzisiejszy to jest już więcej zrobione i teren wyrównany, pan koparkowy stara się:), zaraz jadę na budowę i zobacze co się dzieje no i uaktualnie zdjecia . Pozdrawiamy Wszystkich :)
Troszkę u nas się zmieniło ,powolutku ruszyliśmy z budową. Mieliśmy mały poślizg ,ale jakoś zaczęliśmy... a było to tak.........