Dawno nie pisałam na blogu , bo jakoś tak czasu brakowało a i pewnie trochę z lenistwa, ale postaram się streścić co u nas. Trochę sie zmieniło - przed zimą mieliśmy już stan surowy zamknięty , na koniec listopada wstawiliśmy okna, pokryliśmy dach dachówką BRAAS - pierwszy plan był, że pokryjemy blachą, ale doszliśmy do wniosku , że nie duża różnica w cenie więc kupiliśmy dachówkę wyszło super. W między czasie mieliśmy nie porządanych gości na budowie , ale na szczęście nie udało im się włamać . Mąż założył narazie tymczasowy alarm , ale od tygodnia mamy już prąd w domu więc teraz zainstaluje alarm już taki na stałe, a propo mamy już elektrykę rozłożoną i prawie cały dół jest już potynkowany - tynkuje mój tatuś ręcznie knauf mokry tynk. Mężuś wstawił okno dachowe w łazience na górze , jeszcze zostało mu w pokoiku dachowe. Mamy już podłącząną wodę do domu, zostało jeszcze szambo - szukamy zbiornika odpowiedniego. Tyle narazie co u nas, jak zrobię zdjęcia to uzupełnie . Pozdrawiamy serdecznie ...
A na zdjęciu poniżej widać mój problem,nie chciałam okien w pokoju i garderobie ,ale teraz doszłam do wniosku ,że jest okropnie pusta ściana i jednak wstawimy dwa okna ,ale to za niedługo